"Polska": - To już ostatnie badania DNA włosów znalezionych w Indiach. Wstępne testy wykazały, że mogą pochodzić od yeti.
Włosy zebrane w indyjskiej dżungli przypominają próbki zgromadzone przez zdobywcę Mount Everestu Edmunda Hillary’ego - pisze dziennik.
Włosy przywiózł z Indii dziennikarz BBC Alastair Lawson, który otrzymał je od Deepu Maraka, ten zaś zdobył je w gęstej dżungli w Meghalaya. Leśnik amator twierdzi, że w 2003 r. przez trzy dni obserwował yeti w indyjskiej dżungli, a następnie zebrał jego sierść - czytamy w gazecie. Tajemnicze znalezisko bada zespół badawczy z Oxford Brookes University w Wielkiej Brytanii.
onet.pl
Offline