Preity Zinta to zajęta kobieta. Pomiędzy energicznym dopingowaniem swojej drużynie, opiekowaniem się zawodnikami i przeglądaniem ofert filmowych aktorka znalazła czas na wyjazd na Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes. Pojechała tam jako ambasador luksusowej marki zegarków i biżuterii, firmy Chopard
"Nic nie mogę na to poradzić" - powiedziała Preity dziennikarzom. "Od dwóch lat promuję markę Chopard i muszę być w Cannes co rok, niezależnie od okoliczności. W tym roku nie są prezentowane żadne filmy z moim udziałem. Chciałabym móc zaprezentować Har Pal, ale film nie jest jeszcze gotowy. Jeśli zostanie pokazany The Last Lear Rituparno Ghosha, to na pewno się wybiorę, ale imprezy Chopard dają mi zajęcie na następne trzy dni. Najpierw mam czerwony dywan, potem obiad zorganizowany przez firmę, po południu piknik. Lecę do Indii 17 maja i od razu wracam do mojej drużyny".
Aktorka przyznaje, że jest zmęczona.
"Ale jestem też przeszczęśliwa. IPL jest dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem. Zawodnicy w różnym wieku i różnych narodowości spotykają się i współdziałają . Młodzi uczą się od weteranów, od międzynarodowych sław. Gdzie indziej mieliby na to szansę?"
Zdjęcie i tekst www.bollywood.pl
Offline